Skład książki i e-booka to kluczowy etap przygotowania publikacji do druku lub dystrybucji cyfrowej. To właśnie wtedy tekst nabiera ostatecznego wyglądu, a plik PDF staje się gotowy do wydruku lub sprzedaży w formie e-booka.
W tym poradniku poznasz wszystkie etapy procesu – od przygotowania tekstu, przez współpracę ze składaczem, po ostateczne poprawki.
Co to jest skład książki?
Skład książki polega na zaprojektowaniu układu tekstu i elementów graficznych w profesjonalnym programie (np. InDesign). Efektem jest gotowy plik, który można wysłać do drukarni lub opublikować jako e-booka w formacie PDF.
Kto zajmuje się składem książki?
Za skład odpowiada składacz (lub składaczka 😉) – osoba znająca zasady typografii, przygotowania plików do druku oraz projektowania wnętrza książki. Dobry składacz:
- potrafi ułożyć tekst w sposób czytelny i estetyczny,
- dba o komfort czytania,
- technicznie przygotowuje plik zgodnie z wymaganiami drukarni,
- wie, jak nie zmęczyć czytelnika, gdzie skierować jego wzrok, a nawet jak podkręcić treść za pomocą elementów wizualnych.
Czy możesz samodzielnie złożyć książkę?
Tak, możesz! Ale skład książki jest trudniejszy, niż myślisz (zwłaszcza kiedy drukarnia będzie miała uwagi i przekaże je za pomocą branżowego żargonu, a uwierz mi – jeśli to twój pierwszy skład, to uwag może być sporo). Samodzielny skład wymaga:
- znajomości programów do składu (nie, Canva się nie nada),
- znajomości podstaw typografii (samotne literki na końcu linijki to nie wszystko),
- umiejętności pracy z plikami PDF pod kątem wymagań drukarni.
Czy będzie taniej? Będzie taniej. Czy będzie dobrze? Cóż… na pewno będzie taniej.
Etapy procesu – jak wygląda skład książki?
Jeśli jednak skusisz się na zlecenie składu książki lub e-booka specjaliście, przeczytaj, jak taka współpraca przebiega i czego możesz się spodziewać.
1. Przygotowanie tekstu do składu
Na początku było słowo… które trzeba dobrze przygotować! Ułatwi to pracę składaczowi i przyspieszy proces.
Co warto zrobić przed składem?
- Oznacz nagłówki (np. pogrubieniem lub większą czcionką).
- Uporządkuj formatowanie, umiejscowienie zdjęć, tabel, wykresów, grafik.
- Wyczyść tekst z niepotrzebnych spacji, twardych enterów itp.
2. Briefing i próbny skład książki
To etap konsultacji z wykonawcą. Ustala się wtedy:
- format książki,
- objętość,
- wygląd środka (czcionki, marginesy, układ),
- grupę docelową.
Dlaczego próbka składu jest ważna?
Na jej podstawie podejmowane są kluczowe decyzje. Na tym etapie nie należy się spieszyć. Wszystkie decyzje trzeba dobrze przemyśleć, ponieważ po złożeniu całości może być trudno zmienić: wymiary książki, wielkość marginesów, czcionkę tekstu głównego, wielkość fontów czy liczbę stron. Czasem wprowadzenie jednej poprawki będzie się wiązać z przerabianiem całej książki, a to z kolej przyczyni się do opóźnień i dodatkowych opłat. Dlatego warto się przyłożyć do dogadywania próbki, żeby takich sytuacji uniknąć.
Ile czasu zajmuje próbny skład książki?
Trudno powiedzieć, ile czasu zajmuje ustalanie szczegółów składu książki. Dużo zależy od dostępności autora i sprawności komunikacji. Jedni otworzą maila na telefonie minutę po dostarczeniu i zaakceptują projekt bez zastrzeżeń, a inni będą potrzebowali kilku dni, żeby się skonsultować z bliskimi, po czym poproszą o wprowadzenie zmian i cały proces się rozwlecze.
Ustalanie próbki jest jak pudełko czekoladek i gra w ping-ponga w jednym – trzeba być gotowym na ciągłe odbijanie piłeczki, bo nigdy nie wiadomo, co się trafi 😊
3. Skład książki – rozpoczęcie prac
Po zatwierdzeniu próbki składacz przystępuje do pracy. Czas wykonania zależy od rodzaju publikacji i złożoności materiału.
Ile trwa skład książki?
- Tekst bez elementów graficznych – ok. 4 arkusze wydawnicze dziennie.
- E-book graficzny (PDF) – nawet 1 arkusz na dzień.
Elementy wpływające na czas składu:
- obecność ilustracji, zdjęć, wykresów, tabel, hiperlinków,
- nietypowy układ tekstu,
- częste konsultacje z autorem (dotyczy głównie e-booków graficznych).
Jedno jest pewne – masz teraz czas na złapanie oddechu po redakcji i przed korektą. To dobry moment na ruszenie tematu okładki i drukarni / sklepu internetowego. Znasz już wymiary książki i przybliżoną liczbę stron, więc masz odpowiedzi na podstawowe pytania, które zada ci drukarnia w celu przygotowania wyceny. Pamiętaj, że jeśli jakieś pytania drukarni będą niejasne, zawsze możesz podpytać składacza, o co chodzi.
Nadal tu jesteś? Super! Skoro interesuje cię skład książki, zapoznaj się z moim portfolio.
4. Korekta po składzie
Po składzie książki tekst powinien przejść korektę, ponieważ może jeszcze zawierać błędy językowe lub błędy składu. Jeśli jednak takiej korekty nie planujesz, to nie znaczy, że ten punkt cię nie dotyczy.
Pssst! Koniecznie przeczytaj mój wpis o samodzielnym robieniu korekty.
Nieważne, czy korektę robisz samodzielnie, czy komuś ją zlecasz – na pewno znajdzie się coś do poprawy.
Po składzie dostaniesz plik w formacie PDF. To znaczy, że nie będziesz mógł go edytować, a jedynie zaznaczać fragmenty i dodawać do nich komentarze z instrukcjami dotyczącymi zmian (polecam moją instrukcję robienia korekty na pliku PDF).
5. Wprowadzenie korekty i sprawdzenie poprawek
Po skończonej korekcie plik z komentarzami leci do składacza. Zmiany trzeba nanieść w programie do składu, a po wszystkim wyeksportować nowego PDF-a.
Ile to trwa?
Czas potrzebny na wprowadzenie poprawek zależy od ich liczby i tego, jak są obszerne. Z 200 literówkami pójdzie szybko, ale 600 zmian, z czego połowa to usuwanie lub dodawanie akapitów, to nawet kilka dni roboty.
Ważne, by na końcu korektor sprawdził poprawność wprowadzonych zmian. To pozwoli uniknąć błędów w wersji finalnej.
6. Ostatnie szlify przed drukiem lub publikacją e-booka
Kiedy korektorski ping-pong dobiegnie końca, można odsyłać plik drukarni lub publikować e-booka. Warto jeszcze na koniec sprawdzić kilka rzeczy:
- Czy są wszystkie wymagane elementy (strona tytułowa, spis treści, grafiki, numer ISBN)?
- Czy plik spełnia wymagania drukarni?
- Czy wszystkie hiperlinki w e-booku działają?
A co, jeśli drukarnia odrzuci plik?
Nie panikuj! Zazwyczaj chodzi o drobne kwestie techniczne (np. spady, kolorystyka, rozszerzenia grafik). Składacz na pewno pomoże je rozwiązać.
Inaczej ma się sprawa z e-bookami. Zaprzyjaźnij się ze wsparciem technicznym serwerów i wtyczek, bo w większości przypadków to sklep internetowy jest winny problemom technicznym (albo tylko tam znajdziesz odpowiedź na pytanie, co poszło nie tak).
7. Aktualizacje po publikacji – kiedy jeszcze przydaje się składacz?
Skład książki nie kończy się na druku. Po wydrukowaniu/opublikowaniu tekstu dalej możesz potrzebować pomocy składacza. Jeśli jakaś treść będzie wymagać aktualizacji lub po prostu znajdziesz błąd, którego nie chcesz w dodruku, zgłoś się do osoby, która robiła skład twojej książki, bo tylko ona będzie w stanie nanieść poprawki (chyba że jesteś w posiadaniu pliku otwartego, czyli takiego pliku z książką, który otwiera się w programie do składu i który możesz samodzielnie edytować).
Skład książki – podsumowanie
Skład książki jest jednocześnie luźnym i napiętym etapem procesu wydawniczego. Z jednej strony dużo się dzieje (i te emocje, kiedy tekst zyskuje swój ostateczny kształt!), z drugiej strony autor nie musi się angażować w takim samym stopniu jak podczas redakcji czy korekty.
Dlaczego warto zlecić skład profesjonaliście?
- Oszczędzasz czas i nerwy.
- Masz pewność, że plik spełni wymagania drukarni.
- Twoja książka będzie czytelna, estetyczna i taka jakby luksusowa.
Jeśli szukasz kogoś, kto złoży twoją książkę lub twojego e-booka (a przy tym wie, co robi, i nawet ładnie to wygląda) – przejdź do formularza kontaktowego.
Trudno przewidzieć, ile czasu zajmie cały proces, bo to zależy nie tylko od składacza, ale również od autora, korektora i grafika projektującego okładkę.
Z doświadczenia wiem, że skład książki to taki okład na nerwy skołatane po redakcji (która nie jest taka zła, o ile rozumiesz, że ty i redaktor gracie do jednej bramki). W końcu po wielu miesiącach, a może nawet latach, twoje dzieło naprawdę zaczyna wyglądać jak książka. Widzisz finalną wersję dzieła swoich rąk, efekt wszystkich zarwanych nocy i owoc rzucanych pod nosem przekleństw. W tym momencie stwierdzasz, że nie było tak źle.

Shrek, 2001, reż. Andrew Adamson, Vicky Jenson