W idealnym świecie redakcję, korektę i skład wykonują profesjonaliści, którzy się na tym znają. Świat jednak nie jest idealny, a budżet na wydanie książki nie jest z gumy. Najczęściej rezygnuje się z usług korektora, ale to przecież nie znaczy, że w takim przypadku książka musi zostać wydana bez korekty.
Z tego wpisu dowiesz się:
- jakich programów będziesz potrzebować do wykonania amatorskiej korekty
- jak zwiększyć efektywność korekty
- jak nanosić poprawki
- czego szukać podczas korekty
- jak zwiększyć szanse na jak najlepsze poprawienie tekstu.
Tekst nie będzie miał jakości jak po profesjonalnej korekcie, ale zawsze to chociaż kilka błędów mniej 😊
1. Potrzebny program
Do wykonania korekty potrzebny ci będzie darmowy program Adobe Acrobat Reader.
Kiedy już go ściągniesz, otwórz w nim plik, na którym chcesz zrobić korektę. Musisz wiedzieć, że nie będziesz w stanie poprawić tekstu tak, jak w programie do edycji tekstów, np. w Wordzie czy Dokumentach Google. Na plikach PDF z reguły nie da się wprowadzać zmian. Można jedynie zaznaczyć fragment, dodać do niego komentarz i w nim napisać, co trzeba zmienić. I tak właśnie będziesz pracować 😊
Zanim jednak pokażę, jak to zrobić, zdradzę Ci jeden z lepszych tricków na skuteczną korektę.
2. Odsłuchiwanie tekstu
Zarówno Adobe Reader, jak i Word mają opcję odsłuchiwania tekstu. To o wiele lepsze niż samodzielne czytanie na głos. Nasz mózg może sam sobie naprawić wyraz z literówką i nawet nie zauważymy, że chociaż w tekście jest elektorniczny, to przeczytamy elektroniczny. Na tym polega przewaga komputerowego odczytywania tekstu. Głos z programu przeczyta coś tak, jak zostało napisane, nic nie będzie naprawiał. Dzięki temu usłyszysz, że coś jest nie tak, i zwrócisz szczególną uwagę na dany fragment.
Czasem program przeczyta jakąś głupotę, np. w zdaniu „Przylgnął do jej ust.” końcówkę „ust.” najprawdopodobniej przeyczyta jako „ustawa”, a przy wyrazie „umówić” w ogóle zaszaleje i przeczyta „urząd morski ówić”. Nie jest to więc narzędzie idealne, ale takie kwiatki przynajmniej ściągają na ziemię i dzięki nim z powrotem skupiamy się na robocie 😉
Na początku głos może się wydawać nienaturalny. Trzeba się po prostu do niego przyzwyczaić.
Żeby włączyć opcję odczytywania w Adobe Acrobat Reader, trzeba wejść w Menu → Widok → Odczytaj na głos → Uaktywnij odczytywanie na głos. Możesz też włączać i wyłączać tę funkcję za pomocą skrótu klawiaturowego Shift + Ctrl + Y.

3. Dodawanie komentarzy
Ta sprawa jest banalnie prosta. Jeśli chcesz, żeby jakiś fragment tekstu został zmieniony, po prostu zaznacz go kursorem. Pojawi się wtedy belka z różnymi opcjami. Wybierz pierwszą ikonkę. Powinno wyskoczyć okienko komentarza, a zaznaczony tekst powinien zostać podświetlony jakimś kolorem. W okienku wpisz, co należy poprawić. Możesz wpisać od razu nowy fragment, który należy wstawić w miejsce starego, ale możesz też napisać krótką instrukcję dla składacza, np. „pogrubić ten wyraz”.

Jeśli chcesz dodać komentarz do elementu, którego nie da się w ten sposób zaznaczyć, np. grafiki, użyj fiszek. Wystarczy, że klikniesz na grafikę lub obok niej prawym przyciskiem myszki i wybierzesz „Dodaj komentarz”. Wtedy też wyskoczy okienko, w którym możesz wpisać, co należy zrobić z grafiką.

Oczywiście na koniec nie zapomnij zapisać pliku. W tym celu kliknij w dyskietkę w prawym górnym rogu.
4. Jakich błędów szukać
Wiesz już, jak technicznie wykonać korektę, ale czy wiesz, czego szukać?
Błędy składu
Korekta wykonywana na PDF-ie to tzw. korekta poskładowa. To znaczy, że tekst jest już przygotowany graficznie do publikacji lub druku. Na złożonym tekście mogą się pojawić błędy składu i to im przyjrzymy się w pierwszej kolejności.
- Samotne spójniki na końcu wersów (tzw. sieroty).
- Szewce i bękarty, czyli pojedyncze linijki akapitu na dole lub na górze strony (nie dotyczy akapitów, które składają się tylko z jednej linijki).


Powyższe screeny z przykładami pochodzą z Akademii korekty tekstu Ewy Popielarz
- Wdowy – ostatnie linijki akapitu krótsze niż wcięcie akapitowe.

Przykład zapożyczony z Akademii korekty tekstu Ewy Popielarz
- Myślniki na początku wersów (nie dotyczy pierwszego myślnika, od którego zaczyna się kwestia dialogowa bohatera).
- Widocznie za ciasne lub za luźne linijki.

Widzisz duże spacje w pierwszym podkreślonym fragmencie? Zobacz, jak bardzo ta linijka odstaje od drugiej podkreślonej
- Liczby i ich jednostki podzielone między linijkami, np. 200 | metrów.
- Numer strony na stronie rozpoczynającej / kończącej rozdział – jeśli numeracja stron znajduje się na górnym marginesie, wtedy taki numer trzeba usunąć z każdej strony, na której rozpoczyna się nowy rozdział; jeśli numer strony stoi na dolnym marginesie – usuwamy go z każdej ostatniej strony danego rozdziału.
Nie są to wszystkie błędy składu, a jedynie te, które mogą najbardziej przeszkadzać w czytaniu i które są najłatwiejsze do wyłapania.
Błędy w tekście
Kolejną grupą są błędy występujące w treści. Z reguły znajduje się je dopiero podczas czytania (w przeciwieństwie do błędów składu, które w większości przypadków można zobaczyć podczas pobieżnego przeglądania stron).
Zdarzają się jednak takie rodzaje błędów, które można wyszukać automatycznie. Przydatna jest do tego funkcja „Szukaj”. Wystarczy, że użyjesz skrótu klawiaturowego Ctrl + F. Wyskoczy wtedy okienko, do którego możesz wpisać interesującą Cię frazę (Uwaga! Program rozróżnia duże i małe litery, dlatego musisz pamiętać o ich stosowaniu; jeśli np. chcesz znaleźć wyraz „korekta”, poszukaj go z zarówno małą, jak i dużą literą na początku, bo może on stać na początku zdania 😉).

Błędy, które można wyszukać za pomocą funkcji „Szukaj”, zaznaczę poniżej.
- Literówki – jeśli znajdziesz jedną literówkę, to najprawdopodobniej w tekście może się ona powielać, dlatego nie zaszkodzi, jeśli przeszukasz tekst pod kątem tego błędu (pamiętaj, żeby w okienku wyszukiwania wpisać BŁĘDNĄ formę wyrazu).
- Powtórzenia – nawet w obrębie jednego akapitu. Uwaga! Trochę łagodniej należy potraktować zaimki i spójniki (który, ale, się, jego, mnie, czy, ich, lub, albo, bo, aby, że, jak itp.). To są często nieodłączne elementy konkretnej konstrukcji zdania i najczęściej są nie do zastąpienia innym wyrazem. W ich przypadku zwróć uwagę, żeby było ich jak najmniej w jednym zdaniu.
- Rymy, np. „Miał wrażenie, że jego serce ominęło jedno uderzenie” albo „Nie pytała z litości ani z ciekawości”.
- Niekonsekwentnie lub błędnie pisane imiona i nazwiska bohaterów – np. Elliot / Eliot; podobnie jak w przypadku literówek, jeśli raz znajdziesz błędną formę, wpisz ją w wyszukiwarkę programu, bo może się ona powtarzać w tekście.
- Niekonsekwentnie pisane jednostki – km / kilometry; m / metry; kg / kilogramy i inne. Oczywiście najpierw ustal, do jakiej formy chcesz wszystko ujednolicić 😉
- Niekonsekwentnie pisane skróty – np. / na przykład; r. / rok i inne.
- Niekonsekwentnie pisane liczby – 100 tys. / 100 000.
- Brak kropek na końcu zdania.
- Znak interpunkcyjny otoczony spacjami, np. „O psie , który jeździł koleją”.
- Podwójne znaki interpunkcyjne, np. „O psie,, który jeździł koleją”.
- Myślniki w dialogach inne niż te wprowadzające narrację/dialog – jeśli w dialogu pojawi się myślnik pełniący funkcję przerywnika lub dwukropka, może on wprowadzić czytelnika w błąd. W dialogu myślniki sugerują przejście od kwestii mówionej do komentarza narratora i odwrotnie. Jeśli więc użyjesz myślnika w takim kontekście:
– Chciałam ci tylko powiedzieć, że nieważne, jak to zrobisz – z korektorem lub bez niego – twoja książka może odnieść sukces – oznajmiła.
możesz narazić czytelnika na niezrozumienie kwestii dialogowej. Trzeba się będzie zastanawiać, co jest wypowiedzią, a co komentarzem, a przecież chcemy, żeby tekst był zrozumiały od razu.
W takich sytuacjach lepiej użyć przecinków, dwukropka lub przeredagować zdanie, żeby wyeliminować niechciane myślniki.
– Chciałam ci tylko powiedzieć, że nieważne, jak to zrobisz: z korektorem lub bez niego, twoja książka może odnieść sukces – oznajmiła.
– Chciałam ci tylko powiedzieć, że nieważne, jak to zrobisz, z korektorem lub bez niego, twoja książka może odnieść sukces – oznajmiła.
Lista oczywiście nie jest pełna. Wybrałam jedynie te, z którymi przeciętny obywatel powinien sobie bez problemu poradzić.
Sam widzisz, że lista takich podstawowych błędów jest dość długa, więc możesz się jedynie domyślać, ile jeszcze niespodzianek najprawdopodobniej czeka w tekście. Być może przekona cię to do zlecenia korekty komuś, kto się na tym zna.
5. Rady na koniec
- Miej pod ręką kartkę do robienia notatek. Czasami nie chcemy się odrywać od czytania, a trzeba coś sprawdzić. Notuj sobie, co musisz wyszukać, żeby o tym nie zapomnieć. Możesz też zapisywać niektóre szczegóły, żeby w trakcie czytania je kontrolować, np. nazwiska bohaterów, opis ich wyglądu, miejsce zamieszkania itp. Jeśli tego nie zrobisz, nic straconego. Zawsze możesz wrócić do jakiegoś fragmentu za pomocą funkcji „Szukaj”. Nie jesteś pewien, czy we wcześniejszym opisie bohater miał niebieskie, czy zielone oczy? Wpisz w wyszukiwarkę słowo „oczy” i znajdź interesujący Cię fragment 😉
- Sprawdzaj wszystko, co wzbudza Twoje wątpliwości. Nie potrafisz podać definicji jakiegoś wyrazu albo wyobrazić sobie wspomnianej rzeczy? Sprawdź ją w internecie. Nie jesteś pewien pisowni – sprawdź ją w internecie.
- Weryfikuj fakty przywoływane w tekście. Jeśli trafisz na opis jakiegoś miasteczka, które rzeczywiście istnieje, wyszukaj je w internecie. Ja niedawno podczas redakcji wskazałam autorce, że wspomniana w tekście rzeka nie płynie przez opisywane przez nią miasto 😉 Jeśli masz do czynienia z książką fantasy, upewnij się, czy jest do niej dołączona mapa świata. Z reguły tak, a wtedy śledź na niej podróż bohaterów – często opis nie odpowiada mapie. Postępuj podobnie z nazwiskami lub datami urodzenia prawdziwych postaci, datami wydarzeń historycznych, tytułami książek, filmów, piosenek itp. Tutaj łatwo o pomyłki.
- Korzystaj ze sprawdzonych źródeł internetowych. Ja polecam Wielki słownik języka polskiego (https://wsjp.pl/) i Słownik języka polskiego (https://sjp.pwn.pl/). Pierwszy jest rozbudowany i przystosowany do korzystania w internecie, ale drugi jest ciut wiarygodniejszy. Warto swoje wątpliwości rozwiewać w obu naraz.
Polecam też słownik synonimów: https://www.synonimy.pl/. Tego chyba nie trzeba tłumaczyć 😉

Pamiętaj: to, że z jakiegoś powodu nie możesz sobie pozwolić na profesjonalną korektę, nie znaczy, że Twoja książka będzie gorsza. Nawet w publikacjach, które przeszły przez kilka profesjonalnych czytań, można znaleźć błędy – to normalne, chociaż oczywiście wszyscy by chcieli, żeby tak się nie zdarzało 😉
Działaj z tym, co masz. Jeszcze przyjdzie czas na podnoszenie jakości Twoich książek.
Powodzenia!